Wiadomości

Wyczerpuje się potencjał Bezpiecznego Kredytu?

Program „Bezpieczny Kredyt 2%” wystartował na początku lipca tego roku i od samego początku cieszy się tak ogromnym zainteresowaniem, że już w tym momencie wykorzystywane są środki z puli pieniędzy przewidzianej na rok przyszły. Oznacza to, że jeśli państwo nie zainterweniuje, program może zostać zawieszony ze względu na brak środków na jego dalsze finansowanie.

Do końca roku nawet 70 tys. wniosków

Jak informuje portal money.pl do końca września do banków wpłynęło ponad 45 tys. wniosków. Ponadto przewiduje się, że do końca roku liczba przekroczy 70 tys., z czego ponad połowa może zakończyć się decyzją pozytywną. Tak duża liczba udzielonych kredytów oznaczałaby, że limit dopłat przewidzianych na przyszły rok zostanie w większości lub nawet w całości wykorzystany jeszcze w tym roku. W takim wypadku w roku 2024 program może zostać wstrzymany. Początkowo bowiem zakładano, że w tym i następnym roku kredyt z dopłatą otrzyma łącznie 50 tys. osób czy gospodarstw domowych. Już teraz widać, że liczny te są dość mocno niedoszacowane, bo „Bezpieczny Kredyt 2%” już teraz bije bowiem rekordy popularności i silnie pobudza popyt na rynku nieruchomości podbijając również i ceny.

Zapas mieszkań też się wyczerpuje

Największą liczbę wniosków złożono niewątpliwie w lipcu, czyli w pierwszym miesiącu trwania programu. Sierpień był nieco słabszy, a we wrześniu liczba ta zaczęła spadać dość wyraźnie, przede wszystkim ze względu na brak dostępnych na sprzedaż mieszkań. Mieszkania z rynku wtórnego znikają bowiem w bardzo szybkim tempie, deweloperzy również nie mają szerokiej oferty, ze względu na mniejszą liczbę budowanych w ostatnich latach nieruchomości. Deweloperzy przewidują jednocześnie, iż w dużych miastach liczba składanych wniosków będzie dalej spadała, ale w mniejszych miejscowościach może ona wzrosnąć. Według analityków szczyt wniosków w małych miejscowościach poniżej 50 tys. mieszkańców jeszcze przed nami i należy się go spodziewać w listopadzie.

Czy rząd zainterweniuje?

Na chwilę obecną ciężko przewidzieć zmiany w programie. Resort rozwoju i technologii jest świadomy problemu, jednak jak dotąd nie padły żadne propozycje czy próby jego rozwiązania. Biuro prasowe ministerstwa poinformowało, że w przypadku wyczerpania się przewidzianych środków pieniężnych na dopłaty Bank Gospodarstwa Krajowego, które je obsługuje, wyda komunikat o wstrzymaniu przyjmowania nowych wniosków do przyszłego roku. Wszystko wskazuje zatem na to, że osobom pragnącym szybko zakupić mieszkanie i skorzystać przy tym z kredytu z rządowymi dopłatami zostało na to niewiele czasu. W przyszłym roku może po prostu nie być takiej możliwości. Przyszły rok będzie najprawdopodobniej więc okresem spadku popytu na kredyty w ogóle. Ograniczona będzie również podaż mieszkań. Deweloperzy spodziewają się też wysokiej inflacji i rosnących kosztów budowy. W związku z tym nie przewidują więc spadków cen w najbliższym roku, a nawet zakładają ich dalszy wzrost, mimo możliwego spadku popytu związanego ze ewentualnym wstrzymaniem „Bezpiecznego Kredytu 2%”.

Zostaw komentarz

Może Ci się także spodobać