Rynek mieszkaniowy Wiadomości

BK2% wyczyścił rynek – zostały tylko mieszkania za duże i za drogie

Informacje o niepewnym losie programu Bezpieczny Kredyt 2% sprawiły, że pod koniec roku wniosków o tego rodzaju finansowanie jest jeszcze więcej. W skali tydzień do tygodnia przybyło ich ponad 2,8 tysiąca. Równocześnie coraz trudniej znaleźć mieszkanie, którego zakup można sfinansować przy wsparciu państwa.

Według danych Związku Banków Polskich jeszcze w połowie listopada przyrost liczby chętnych był dużo mniejszy.

BK 2% mocno wpływa na rynek nieruchomości

Bank Gospodarstwa Krajowego oświadczył niedawno, że do 7 stycznia nie wyda oficjalnego komunikatu o wstrzymaniu naboru wniosków do rządowego programu. Przypomniano też, że ustawa o BK 2% sama określa termin, w którym banki mogą zdecydować o zaprzestaniu przyjmowania wniosków. Decyzja o uczestnictwie w programie leży tym samym w gestii każdego z banków partnerskich. Mimo to wśród młodych kupców zapanowało poruszenie i niepewność co do losów BK 2%. Zjawisko to widać w statystykach, jednak jest to stan, który można ocenić jako mobilizację, a nie panikę.

Andrzej Gutowski, wiceprezes i dyrektor sprzedaży RONSON Development zaznacza, że w biurach pośrednictwa w końcówce 2023 roku nie widać szczególnego wzrostu zainteresowania zakupami przy wsparciu BK 2%. Wyjątkowe pod tym względem były miesiące takie jak sierpień, wrzesień czy połowa października bieżącego roku. W tym okresie do programu dołączały kolejne banki, a młodzi inwestorzy zdecydowali się na zakupy w obawie przed kolejnymi wzrostami cen nieruchomości i zmniejszaniem się oferty mieszkań. W pierwszych trzech kwartałach RONSON Development sprzedał 801 lokali, czyli o niemal 170% więcej niż w poprzednim roku.

Dane portalu BIG DATA Rynekpierwotny.pl pokazują, że od lipca 2023 oferta deweloperów uszczupliła się nawet o 50%. Prócz tego październikowe informacje dotyczące cen jasno pokazują, że wzrosty wcale się nie skończyły. W Krakowie były wyższe o 26% w porównaniu z październikiem 2022, w Trójmieście o 24%, a w stolicy o 18% również w skali rok do roku.

W tej sytuacji, choć wiele osób chce jeszcze spróbować złożyć wniosek o BK 2%, pula odpowiednich lokali może być zbyt mała.

Już na początku trwania programu widać było, że zarówno sprzedający na rynku wtórnym, jak i deweloperzy zaczęli dostosowywać ceny lokali do maksymalnych limitów programu. Na rynku było wtedy dużo mieszkań w cenach między 500 a 600 tysięcy złotych. Zjawisko to wykluczyło osoby o niższej zdolności kredytowej. Pod koniec 2023 sytuacja jest jeszcze trudniejsza. Na rynku zostały bowiem niemal same duże i drogie mieszkania, których ze względu na ich cenę nie można kupić przy wsparciu BK 2%. Oznacza to, że spora część osób, które chciałyby jeszcze złożyć wniosek o preferencyjny kredyt, nie znajdzie odpowiedniej nieruchomości.

Zostaw komentarz

Może Ci się także spodobać