W dużych miastach w Polsce na mieszkanie komunalne czeka się latami. W Warszawie czas oczekiwania na takie lokum może trwać nawet 15 lat. Jednocześnie w naszym kraju wciąż pogłębia się problem tak zwanej luki czynszowej. Wpadają w nią osoby, które zarabiają zbyt dużo by mieć szansę na lokum komunalne i zbyt mało by dostać kredyt hipoteczny. Czy zmiany w prawie mogą poprawić sytuację mieszkaniową Polaków?
Wyprzedaż mieszkań komunalnych na dużą skalę. Jak do tego doszło?
Obecnie mieszkania z zasobu komunalnego i spółdzielczego można wykupić z dużą bonifikatą. W okresie od 2003 do 2022 roku w ręce prywatne trafiło w ten sposób prawie 600 tysięcy lokali komunalnych i ponad 1,3 miliona nieruchomości spółdzielczych. Samorządy, zamiast wzbogacać swoje zasoby, czyli budować nowe mieszkania wyprzedawały je na dużą skalę. Dlaczego? Ponieważ pozbywały się w ten sposób kłopotów z zarządzaniem, remontami i utrzymaniem mieszkań i budynków komunalnych. Prócz tego politycy robili z tego typu lokali cenną kartę przetargową i chętnie mówili o wyprzedażach w czasie swoich kampanii.
Mechanizm ten może wydawać się atrakcyjny, jednak w praktyce jest bardzo niesprawiedliwy. Przez niego lokale, należące do nas wszystkich, trafiły w ręce osób, które akurat je zajmowały. Warto przy tym podkreślić, że nigdzie w Europie nie wyprzedano taki wielu nieruchomości komunalnych jak w Polsce. Stworzyło to dodatkowe problemy z zarządzaniem budynkami, w których część mieszkań jest w zasobie komunalnym, a inne pozostają w rękach prywatnych. Prócz tego przez lata nikt nie weryfikował, czy mieszkańcy lokali komunalnych należą do tych najbardziej potrzebujących i nie mogą w inny sposób zapewnić sobie dachu nad głową.
Czy zmiany w prawie rozwiązać problem wyprzedaży mienia gmin?
Narzędzia niezbędne do weryfikacji osób ubiegających się o lokale komunalne pojawiły się dopiero w 2019 roku. Od tego momentu gminy mają obowiązek zbadać status majątkowy potencjalnych lokatorów. Zasadom, które regulują tę kwestię od 6 lat daleko do doskonałości. Według nich najemcy mieszkań komunalnych nie mogą mieć własnego mieszkania, ale o domach nie ma mowy w przepisach. To stwarza okazję do nadużyć. Warto przy tym wspomnieć o jeszcze jednej kiepsko uregulowanej kwestii, czyli zasadach dziedziczenia mieszkań z zasobu gminy. Przekazywanie takich nieruchomości po śmierci najemcy nie powinno być możliwe.
W świetle tych faktów wprowadzenie nowych regulacji dotyczących zabudowy komunalnej jest wyczekiwanym krokiem. W czerwcu tego roku Ministerstwo Rozwoju i Infrastruktury ma zaproponować pakiet ustaw zmieniających zasady najmu lokali komunalnych. Ich głównym celem jest lepsze gospodarowanie tym cennym zasobem. Dzięki temu mieszkania tego typu będą łatwiej dostępne dla osób naprawdę potrzebujących wsparcia. Najważniejsze zmiany dotyczą dokładnej weryfikacji dochodów najemców co 5 lat oraz stwarzają możliwość stosowania umów najmu okazjonalnego przez gminy. Prócz zmian w prawie niezbędne jest też odbudowanie zasobu mieszkaniowego gmin. Jest ono możliwe tylko dzięki dużym inwestycjom właśnie w ten sektor. Jeśli do tego nie dojdzie, poprawki w prawie będą tylko pustym gestem bo istniejących nieruchomości komunalnych jest obecnie niewiele.