Rynek mieszkaniowy

Mikrokawalerki niezgodne z polskim prawem

mikroapartament
mikroapartament
Kasia Bialasiewicz/bigstockphoto.com

Zapotrzebowanie na nowe mieszkania stale jest bardzo wysokie. Polacy kupują je pod wynajem lub korzystając z rządowych dotacji. Dostępność do kredytów hipotecznych również ułatwia podjęcie decyzji o zakupie lokalu mieszkalnego. Ze względu na brak wystarczającej powierzchni pod realizacje kolejnych inwestycji deweloperzy chętnie budują bardzo małe mieszkania. Minikawalerki mają od 14 do 20 metrów kwadratowych i zgodnie z polskim prawem budowlanym nie powinny w ogóle powstać. Jednak firmy budowlane umiejętnie omijają przepisy, aby tworzyć kolejne malutkie mieszkania dla swoich klientów.

W budynkach o statusie hotelowym tworzone są niewielkie apartamenty, dzięki temu można obejść przepis o zakazie budowania minikawarelek. Oficjalnie one nie powstają, gdyż w tzw. aparthotelach mieszka się tymczasowo, wynajmując komfortowy apartament, jednak w rzeczywistości nikt tego nie kontroluje. Dopiero w ostatnich miesiącach zauważono proceder i narodziła się dyskusja, aby uniemożliwić kontynuację budowy tak małych mieszkań. Ponadto można wybudować dom jednorodzinny, który pod oddaniu do użytku zostaje przerobiony na kilka małych kawalerek dla różnych lokatorów. Natomiast zgodnie z rozporządzeniem z 2002 r. w sprawie warunków technicznych, każda kawalerka musi posiadać pokój o powierzchni minimum 16 mkw. Tymczasem taki metraż ma często całe mieszkanie. Co ciekawe, deweloperzy często reklamują swoje inwestycje jako niewielkie, ale wygodne, co w żaden sposób nie jest monitorowane przez samorządy wydające decyzje o budowie kolejnej nieruchomości.

Tendencja spadkowa metrażu nowych nieruchomości widoczna jest od kilku lat. Zezwolenia na budowę przyznawane są dla coraz mniejszych budynków. Jeszcze część lat temu nadzór budowlany zgadzał się na lokale mieszkalne o minimalnej powierzchni 65 metrów, obecnie jest to niecałe 57 mkw. Zapotrzebowanie społeczne zmienia się, dlatego oferta deweloperów jest modyfikowana. A mikro apartamenty sprawdzają się dla studentów i singli, którzy nie potrzebują wiele miejsca, ale liczą na niższą cenę oraz opłaty. A mikrokawalerkę można kupić już za 100 tys. zł.

Cena za metr kwadratowy w małych mieszkaniach wcale nie jest najniższa, ale łącznie i tak wychodzi niska kwota. W zależności od miasta, za metr mikrokawalerki trzeba zapłacić od 5 do nawet 8 tys. zł. Nie bez znaczenia jest standard budynku, który często jest podwyższony, aby przyciągać bardziej wymagających klientów. Małe mieszkania służą też pod wynajem. Można z nich stworzyć atrakcyjny apartament dla dwóch lub czterech osób, co oznacza stałych dochód z najmu. Średni koszt wynajmu apartamentu w centrum miasta wojewódzkiego to przynajmniej 100 zł. Łatwo przeliczyć opłacalność takiej opcji, szczególnie gdy mieszkanie cieszy się dużą popularnością, dlatego trudno oczekiwać rychłych zmian w tym procederze.

Zostaw komentarz

Może Ci się także spodobać